in

Polska piosenkarka wywołała SKANDAL w Egipcie!

Czy prowokacja była celowa?

źródło: instagram @kasianova

Show biznes zna wiele przypadków osób, które wdarły się przebojem do pierwszej ligi celebrytów, by po jakimś czasie odejść w zapomnienie. Są też tacy, którzy od lat bezskutecznie próbują przebić się do ścisłej czołówki. Sprawdzony sposób na ściągnięcie na siebie uwagi to wywołanie skandalu. Trudno jednak powiedzieć czy sytuacja, która przydarzyła się jednej z zapomnianych polskich piosenkarek była celowym zagraniem czy rezultatem nieprzemyślanych decyzji. Kasia Nova, bo o niej mowa, wybrała się do Egiptu, by nagrać teledysk do swojej najnowszej piosenki. Część ujęć kręcona była w świątyni Hatszepsut. Skąpy strój piosenkarki okazał się na tyle nieodpowiedni, że na miejsce przyjechała policja, a zdjęcia zostały przerwane.

W rozmowie z Faktem, manager piosenkarki tak opisuje zdarzenie: Razem z ekipą wokalistka pojechała kręcić teledysk do piosenki „Tańcząc bez ciebie” do kraju Faraonów. Wszystko przebiegało sprawnie. Byli na pustyni Sahara, w Hurgadzie w hotelu Makadi Spa, Dolinie Królów i na statku. Nie zabrakło słońca, więc realizatorzy byli zachwyceni efektami. Niestety tylko do czasu. Podczas kręcenia zdjęć w świątyni w Luksorze nagle pojawiła się policja i straż i wykrzykując przerwała nagrywanie. Wszyscy zamarli, bo nikt nie wiedział, o co chodzi. Wszelkie pozwolenia posiadali i nikt tutaj nie mógł się doczepić. Ekipa z wokalistką zostali zaprowadzeni do aresztu w celu wyjaśnienia sprawy. Trwało to ponad dwie godziny, gdzie wszyscy próbowali się dogadać. Przerażony przedstawiciel biura ETI dzwonił do ambasady polskiej. Policja kazała fotoreporterowi skasować część zdjęć. Okazało się, że strój wokalistki nie był dostatecznie przyzwoity na świątynię. Przerwano zdjęcia.

Niezależnie od tego czy było to działanie celowe czy zwyczajny brak szacunku dla innej kultury, o Kasi ponownie zrobiło się głośno. Tylko czy jest czego gratulować?